I szumi, i skrzy się
Wiruje i lśni
I wieje, kołysze
Paruje w te dni
Umyka i burzy
I biegnie, i gna
I pędzi w naturze
Natura ją zna
Jak sękacz weselny
Złocisty i pstry
Jak ogień tajemny
Raz dobry, raz zły
I tylko bezpiecznie
Obchodzić się z nią
Przyniesie ci zgubę
Gdy stanie się złą
Otworzy ci bramy
Odwagi Ci da
I staniesz się dumny
Zapomnisz, kim ja
A ja - marny proszek,
Uczucie i strach?
W dłoń pachnący groszek
Dam tobie, i mak?
Ja - wojna! Ja - siła!
Groza i potęga!
Przede mną - miliony!
Bóg przede mną klęka!
I na co ci wtedy
Twa wiedza, twa mądrość
Gdy moje torpedy
Odbiorą jej godność?
Ucichnie, jak kiedyś
W mogiłach sen zapadł
Twą mądrość, twą wiedzę
Wojenny duch napadł
I śpisz już, kochany
Śpisz snem bohatera
Ja - wojna, kochanka
Dziś życia zabieram...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz